...i kamieni kupa
Data dodania: 2014-11-19
Pogoda dopisała i udało się. Możemy wreszcie dojść/dojechać suchą nogą do domu. Pierwszy wykonawca podbudowy pod kostkę nas wystawił, ale drugi już nie zawiódł. Chociaż wizyta tego drugiego była ściśle związana z warunkami atmosferycznymi. Na szczęście pogoda dopisała, ukończył poprzednie zobowiązanie i wpadł popełnić podjazd i wejście do domu.
Póki co na podjeździe sam kamień i krawężniki, a wejście do domu na gotowo. Na kostkę trzeba poczekać aż funduszy narośnie :) Nie wspominając o odbojówce wokół domu i tarasie.
Już za chwileczkę, już za momencik przeprowadzka. Tylko kuchni oraz drzwi wciąż brak :(
Póki co na podjeździe sam kamień i krawężniki, a wejście do domu na gotowo. Na kostkę trzeba poczekać aż funduszy narośnie :) Nie wspominając o odbojówce wokół domu i tarasie.
Już za chwileczkę, już za momencik przeprowadzka. Tylko kuchni oraz drzwi wciąż brak :(